Zachowanka i pływanie na krach
O powojennych zabawach suwalskich dzieci opowiadali na drugim z cyklu pt. „Kiedy byliśmy w podstawówce, czyli życie ucznia w szkole i „po szkole” w powiatowych Suwałkach” spotkaniu w czwartek 9 października w Archiwum Państwowym w Suwałkach członkowie i sympatycy Stowarzyszenia Przyjaciół Suwalszczyzny. Wydarzenie zostało dofinansowane przez Miasto Suwałki w ramach otwartego konkursu ofert z zakresu rewitalizacji.
Do najdawniejszych wspomnień z lat 50. sięgnął Zdzisław Żyliński. Dzieciństwo spędził na ulicy Polnej. Gra w klasy, piłkę, a zimą w hokeja i jazda na łyżwach po zamarzniętej Czarnej Hańczy należały wtedy do ulubionych zabaw dzieci, które większość wolnego czasu spędzały na powietrzu.
– Myliłby się jednak ten, kto by pomyślał, że myśmy się w wolnym czasie tylko bawili, my pomagaliśmy też rodzicom, nosiliśmy wodę, staliśmy codziennie w kolejce po chleb, a w domu było nas czterech braci i siostra – mówił Zdzisław Żyliński. – I nikt nie musiał specjalnie dzieci prosić, żeby to robiły, to były normalne obowiązki każdego.
Podobny był świat chłopięcych zabaw na „Dołku” dekadę później, który zachował w pamięci Marek Wasilewski. W jego wspomnieniach pojawiły się też rozrywki „odpustowe”, jak strzelanie z kapiszonów oraz odtwarzanie obejrzanych filmów, np. Winnetou.
– Najbardziej cieszyły nas zabawki, które zrobiliśmy sami, np. jak minigitarka, którą potrafiliśmy też zdenerwować nauczycieli na lekcji – wspominał.
Zabawy lalką i szycie ubranek dla niej wspominała natomiast Maria Piekut. Dziewczynki wyklejały też specjalne zeszyty zdjęciami aktorów i aktorek. Autorka przechowała wiele zabawek z dzieciństwa, m.in. pracę ręczną, na której uczyła się wyszywania różnymi ściegami i zabawkę „dwie myszki w pudełku”.
Później wpisami z pamiętników, wierszowanymi wyliczankami i innymi wspomnieniami dzielili się także uczestnicy spotkania.
Było to już siódme spotkanie z cyklu pn. „Tak było. Suwałki drugiej połowy XX wieku zachowane w pamięci zbiorowej mieszkańców”, prowadzonego przez Elżbietę Ziendę-Żywiczyńską ze Stowarzyszenia Przyjaciół Suwalszczyzny. Projekt ma na celu odtworzenie obrazu dawnych Suwałk na podstawie wspomnień, przywoływanych na każdym ze spotkań.